Jak pozbyć się gryzącego problemu?


Okres późnego lata i jesieni, kiedy z pół znikają uprawy, a więc naturalny pokarm gryzoni, sprawia, że zaczynają one masowo ściągać do gospodarstw szukając schronienia oraz pokarmu podczas zimy. Jest to kluczowy moment do podjęcia wzmożonej walki z tymi szkodnikami.

Myszy i szczury wywołują w gospodarstwach niebagatelne szkody materialne, ale są również zagrożeniem dla zdrowia zarówno zwierząt, jak i ludzi. Skalę potencjalnych strat może uświadomić fakt, że jeden szczur potrafi w ciągu roku zjeść nawet 20 kg ziarna. Jest to co prawda niewielka ilość, ale w przeliczeniu na kilkadziesiąt osobników, może wywołać poważne straty. Oprócz ubytków w płodach rolnych, dodatkowym zagrożeniem wynikającym z obecności gryzoni, jest możliwość uszkadzania przez nie elementów wyposażenia budynków. Zdarzające się uszkodzenia instalacji elektrycznej mogą stać się przyczyną pożaru, co przy obecności ściółki  w obiekcie inwentarskim, może skończyć się tragicznie dla przebywających tam zwierząt.

Specyfika rozrodu tych gryzoni sprawia, że jeśli przegapimy odpowiedni moment na zwalczanie, gdy ich liczba jest jeszcze niewielka, może dojść do niekontrolowanego wzrostu populacji, którą wytępić będzie o wiele trudniej.

Zabieg rutynowej deratyzacji powinien być szczególnie przestrzegany jeśli w gospodarstwie utrzymywane są zwierzęta. Budynki inwentarskie, szczególnie w okresie zimowym z uwagi na wyższą temperaturę utrzymującą się wewnątrz obiektów, są szczególnie chętnie wybieraną przez gryzonie lokalizacją. Przystępując do deratyzacji, należy ten zabieg potraktować kompleksowo, zwalczając gryzonie zarówno wewnątrz budynków, jak również w ich otoczeniu. Ważne przy tym, aby w obejściu utrzymywać porządek, nie dopuszczając do powstawania zbiorowisk odpadów. Zalegające przy budynkach folie, gałęzie, czy zepsute pasze stanowią potencjalne miejsce gromadzenia się szkodników.

deratyzacjaderatyzacja

W ofercie CanAgri znajduje się szeroka paleta produktów przeznaczonych do eliminacji gryzoni. Jeśli skala inwazji szkodników jest niewielka, może wystarczyć walka mechaniczna poprzez rozstawienie pułapek na myszy, czy szczury. Natomiast jeśli liczba osobników jest duża konieczne jest zastosowanie walki chemicznej przy pomocy rodentycydów. Obecnie w zabiegach deratyzacji najczęściej wykorzystuje się tzw. antykoagulanty wywołujące krwotoki wewnętrzne, prowadzące do śmierci organizmu. Opóźnione działanie preparatów jest celowe. Jeśli trucizna zadziałałaby natychmiastowo, pozostałe osobniki mogłyby odczytać  nowy pokarm jako zagrożenie, co wpłynęłoby na ograniczoną skuteczność środka. W obrębie tej kategorii dostępne są m.in.: przynęty zbożowe, granulaty, kostki woskowe oraz trutki w postaci miękkiej pasty. W opinii rolników najlepiej sprawdzają się trutki miękkie w formie saszetek, które są najchętniej pobierane przez gryzonie. Warto przy tym pamiętać, aby trutki rozkładać w karmnikach deratyzacyjnych, co pozwoli uniknąć przypadkowego spożycia trutki przez zwierzęta gospodarskie, czy towarzyszące. Karmniki te powinny być ustawiane na trasach wędrówek gryzoni, np. wzdłuż ścian, gdzie gryzonie czują się pewniej w porównaniu z otwartą przestrzenią. Ważne, aby regularnie monitorować stopień pobierania przynęty w miejscach szczególnie chętnie odwiedzanych przez gryzonie.

Jednym ze sposobów wspierania zabiegu deratyzacji metodą chemiczną jest wykorzystanie elektrycznych urządzeń do odstraszania gryzoni. Urządzenia te wytwarzają nieprzyjemne dla gryzoni ultradźwięki zniechęcające do zbliżania się do źródła ich emisji. Takie rozwiązanie obejmuje swoim zasięgiem teren do 1000 m2 i ogranicza napływ nowych szkodników do gospodarstwa.

Po przeprowadzonej deratyzacji konieczny jest systematyczny monitoring budynków i ich otoczenia. W przypadku dostrzeżenia jakichkolwiek śladów obecności gryzoni, konieczne jest podjęcie szybkich kroków w kierunku ich zwalczania, aby nie dopuścić do rozrostu populacji szkodników.

deratyzacjaderatyzacja

W ofercie CanAgri znajduje się szeroka paleta produktów przeznaczonych do eliminacji gryzoni. Jeśli skala inwazji szkodników jest niewielka, może wystarczyć walka mechaniczna poprzez rozstawienie pułapek na myszy, czy szczury. Natomiast jeśli liczba osobników jest duża konieczne jest zastosowanie walki chemicznej przy pomocy rodentycydów. Obecnie w zabiegach deratyzacji najczęściej wykorzystuje się tzw. antykoagulanty wywołujące krwotoki wewnętrzne, prowadzące do śmierci organizmu. Opóźnione działanie preparatów jest celowe. Jeśli trucizna zadziałałaby natychmiastowo, pozostałe osobniki mogłyby odczytać  nowy pokarm jako zagrożenie, co wpłynęłoby na ograniczoną skuteczność środka. W obrębie tej kategorii dostępne są m.in.: przynęty zbożowe, granulaty, kostki woskowe oraz trutki w postaci miękkiej pasty. W opinii rolników najlepiej sprawdzają się trutki miękkie w formie saszetek, które są najchętniej pobierane przez gryzonie. Warto przy tym pamiętać, aby trutki rozkładać w karmnikach deratyzacyjnych, co pozwoli uniknąć przypadkowego spożycia trutki przez zwierzęta gospodarskie, czy towarzyszące. Karmniki te powinny być ustawiane na trasach wędrówek gryzoni, np. wzdłuż ścian, gdzie gryzonie czują się pewniej w porównaniu z otwartą przestrzenią. Ważne, aby regularnie monitorować stopień pobierania przynęty w miejscach szczególnie chętnie odwiedzanych przez gryzonie.

Jednym ze sposobów wspierania zabiegu deratyzacji metodą chemiczną jest wykorzystanie elektrycznych urządzeń do odstraszania gryzoni. Urządzenia te wytwarzają nieprzyjemne dla gryzoni ultradźwięki zniechęcające do zbliżania się do źródła ich emisji. Takie rozwiązanie obejmuje swoim zasięgiem teren do 1000 m2 i ogranicza napływ nowych szkodników do gospodarstwa. Po przeprowadzonej deratyzacji konieczny jest systematyczny monitoring budynków i ich otoczenia. W przypadku dostrzeżenia jakichkolwiek śladów obecności gryzoni, konieczne jest podjęcie szybkich kroków w kierunku ich zwalczania, aby nie dopuścić do rozrostu populacji szkodników.